czwartek, 4 lipca 2013

Wywiad z HOAX longboards

Rozmawiam z Michałem (Miro) z HOAX longboards, który zgodził się udzielić odpowiedzi na kilka pytań i opowiedzieć co nieco na temat swojej firmy.


No to może zacznijmy od początku. Gdzie i kiedy zaczęliście jeździć?

-Pierwszy kontakt z "długa deską" miał miejsce w 2005 w Londynie. Pomieszkiwałem tam u Piotrka "Araba", niezłego zajawkowicza wszelkich sportów deskowych, i on miał właśnie takie cudo. Był to klasyczny pintail "Comet". Pierwsze kilka odepchnięć po ulicy, i już wiedziałem że to jest to- idealny snowboard na ulicę:) Kolejny "longboard" był wycięty przez Filipa, z deski snowboardowej. Nie bardzo chciało to coś jeździć, było tak miękkie że przy skrętach szorowało o asfalt, ale zajawka była przednia:)

Przede wszystkim Wy czyli kto?


Deski jako HOAX zaczęlismy robić w 2007 w składzie FILIP, TOMEK, JARO i ja, czyli Michał-MIRO. Wszyscy mieliśmy wielka zajawkę na snowboard, razem studiowaliśmy i często gęsto "gubiliśmy czapki" na melanżach. Bardzo kreatywny team:) Dziś Filip i Tomek tworzą grupę projektową TABANDA, Jaro dalej gubi czapki na melanżu, a ja robię deski. Pomaga mi w tym Witek, nie w sensie wycinania dech, ale od strony pomysłów na deski, grafik, czarnego piaru itp. Wielka piona dla Ciebie ziom!

No i rzecz najważniejsza skąd pomysł żeby robić deski?

Pomysł zrodziła potrzeba. Potrzeba snowboardingu, a w zasadzie czegoś co by go zastąpiło na lato. Poza tym, w Gdańsku jest taka trasa, Słowackiego. Bardzo chciałem ja zjechać, bo jest dłuuuuga, szeroka i ma ciągły spadek. Śniło mi się po nocach jak po niej surfuje...hehe. Wtedy dostęp do longboardów był raczej kiepski, choć już działał warszawski longboardshop, gdzie kupiłem pierwsze truki i kółka, a deskę postanowiłem zrobić sam. Zjazd trasa słowackiego okazał sie nie wypałem (wolna i nudna), ale radocha z zrobienia deski była ogromna. Zajawka szybko poszła dalej, bo grono snowboardowych zombi jest w lato zawsze głodne, i trzeba było kroić kolejne deski dla przyjaciół.
Pierwszy deck, który był już longboardem, i jako tako jeździł, powstał w grudniu 2006 (mam na to foto-dowody!:) i bardzo przypominał nasz obecny deck MENELO, czyli miał podgięty tail i nose i symetryczny kształt. Co ciekawe, ta deska ciągle jeździ :) HOAX jako ekipa powołana została w 2007r.
Same początki robienie desek, to była niezła komedia:) Pierwsze blaty gięliśmy w malutkiej piwnicy mojego mieszkania w Gdańsku. Za prasę służył nam lewarek zaparty o strop piwnicy (nie polecam, bo parter może nagle spaść na głowę), deski wycinaliśmy wyżynarką, grafiki malowaliśmy sprayami na kuchennym stole itp. Total hardcore, sąsiedzi nas znienawidzili:)

W końcu zarząd spółdzielni mieszkaniowej postanowił ukrócić nasze przemysłowe zapędy, i trzeba było szukać nowego parku przemysłowego.
Z piwnicy na Grunwaldzkiej awansowaliśmy do Filipowego garażu w Straszynie, gdzie była zrobiona przez jego ojca frezarka, "profesjonalna" 2-lewarkowa prasa i najlepszy ogródek jaki można sobie wymarzyć.
Tam przez prawie 2 lata mieliśmy swoja bazę z której wypuszczaliśmy niezliczone blaty, różne kształty i gięcia a prawie każda grafika była inna. Przy tworzeniu desek dużo eksperymentowalismy z rodzajami drewna, klejów, itp. To była niezła praktyka, która weryfikowała sama jazda.

Macie chyb a jakieś bliskie kontakty z Antidote?

Antidote? Proszę nie wymawiać tej nazwy...toż to zaraza i patologia. Żadnych kontaktów, tylko hate!
Tak na poważnie, to chłopaków z Antidote poznałem na organizowanych przez nich zawodach downhilowych w Burowie w 2007. Antidote to była pierwsza Polska firma, i team który od samego początku ostro cisnął. My zaczynaliśmy, a oni już ogarniali slidy, jazdę w tucku i kosmiczne, jak na owe czasy, prędkości. Nie bardzo wiedziałem co do mnie mówią w tym swoim krakowskim dialekcie, ale przy wiśniówce zawarliśmy sztamę i postanowiliśmy sie dozgonnie nienawidzić:) Mam do nich wielki szacunek za to co robią, bo robią to od samego początku dla zajawy, a nie pieniędzy, i ciągle rozwijają longboarding w naszym kraju. Respect!

Wypuszczacie w tej chwili model B1, tak? A co oprócz niego macie w ofercie i jakie jest przeznaczenie poszczególnych modeli?

Wypuścilimy w tym roku 3 modele:

B1- deska którą zaprojektował Bartek, a która powinna ukazać się 2 sezony temu...deska freeridowa, stabilna i grzeczna w prowadzeniu, jest dość krótka co nadaje jej zwinności. Oprócz truków montowanych na dropie, sama platforma deski jest obniżona, dzieki czemu jest niesamowicia stabilna.
Zouza- to krótka deska freestylowa, podgięty nose i tail symetryczny kształt i truki montowane w dropie dla super stabilności. Deck skierowany głównie do dziewczyn, i osób szukajaych poręcznej deski do codziennego śmigania po mieście i freestylu.
Pracujemy tez cały czas nad projektem Wiktora, czyli Tarką. To jest downhilowa deska typu top mount, z mocno trzymajacym stopy concavem i delikatnym kick-tailem. Deck jest ciagle testowany, ale już wiemy że jej finalna wersja będzie niezłym kocurem:)
Poza tym mamy w swojej ofercie nasze 2 szlagiery, czyli TwinDrop i Menelo.
Menelo to deck typowo crusingowy i freestylowy, ma kick tail i nose, spory flex oraz symetryczny kształt.
TwinDrop to najbardziej wszechstronna deska z naszej linii- symetryczny kształt, truki montowane na dropie, delikatny concave i camber. Sprawdza się zarówno przy szybszych zjazdach, jak i prze crosstepach, slidach czy zwykłym crusingu.

Oprócz tego, jeśli to nie tajemnica to powiedzcie z kim współpracujecie, czy wszystko robicie sami?

Deski robimy od początku do końca sami. Nie zlecamy tego nigdzie, to jest w 100% handmade pod którym się podpisujemy. Czasy garażu i lewarkowych pras mamy już na szczęście za sobą. Dziś nasze deski powstają w profesjonalnym warsztacie, wyposażonym w z sporą ilość ciężkich maszyn obróbczych. Mamy tu osobne pomieszczenia do prasowania, wycinania, czy laminowania desek. Kto był, ten wie że nasza "drewutnia", to nie przelewki:)
Obsadę tego warsztatu stanowią dwie osoby: tajemniczy Adam, i ja. Trochę nas mało i ciężko nam w dwójke wyrobić się z zamówieniami, dlatego jeżeli są chętni do podjęcia praktyki w zawodzie "szejper decków" to zapraszamy! Dodam tylko że nasza produkcja odbywa się w Bydgoszczy, mieście stolarzy:)

I na koniec jeszcze pytanie o wasze plany na przyszłość. Czy pracujecie nad jakimś kolejnym modelem, albo nową wersją którejś z desek, czy planujecie jakieś serie limitowane, grafiki, koszulki, lub akcesoria?

Plany na przyszłość oczywiście mamy- ja osobiście mam zamiar w przyszłym roku kupić sobie ferrari, napisać na nim srebrnym sprayem HOAX LONGBOARDS i jeździć nim na wakacje do monaco. Z longboardingu jest to nie do zrobienia, wiec w najbliższym czasie zajmę się zawodowo graniem w totka. Poza tym chciałbym żeby nasze decki były lżejsze i bardziej wytrzymałe, a przede wszystkim bardziej dostępne niż jest to dziś (czytaj- dostępne tylko dla wybrańców losu). Odnośnie koszulek, gratisów i serii limitowanych, proszę zgłosić się do Wiktora, może on będzie wiedział gdzie Cię w tej sprawie pokierować:)


Wszystkie informację na temat desek i firmy, a także zdjęcia, adresy sklepów i kontakt z firmą znajdziecie na stronie HOAX oraz na ich Facebooku.


I jeszcze jedno: HOAX Longboards gości na Gdynia Design Days, więc jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak powstają te deski, obejrzeć je z bliska lub po prostu spotkać się z ekipą twórców to jest to idealna okazja. AVE!

piątek, 14 czerwca 2013

Shark Wheel - czyżby rewolucja?

Shark Wheels to kólka w kształcie sześcianu(?) Waściwie ciężko coś o nich powiedzieć. Wystarczy spojżeć na zdjęcie żeby to zrozumieć. Sam producent twierdzi, że jego kółka są świetne.
Głosi światu iż są bardzo przyczepne, łatwo dają się wprowadzać w poślizg i kontrolować go, a do tego świetnie sprawdzają się na mokrej nawierzchni.
Zdania na temat nowych kółek są mocno podzielony, niektórzy twierdzą, że to bujda, bo na logikę nie mogą mieć dobrej przyczepności, bo mają małą powierzchnie kontaktu z ziemią.
Inni, że trzeba dać im szanse, bo może producent jednak jest geniuszem.
Wszyscy są natomiast zgodni w tym, że te kółka musza się świetnie sprawdzać na mokrej nawierzchni i w tym, że chcieliby je sprawdzić.

Osobiście uważam, że żadnego pomysłu nie można z góry skreślać. W końcu Kopernika chcieli spalić na stosie za okrągłą Ziemie.

Shark Wheel Skate from Michael Hui on Vimeo.


Wszystkie informacje znajdziecie na stronie producenta i na facebooku.
Jeśli ktoś jest zainteresowany, warto wesprzeć projekt na kickstarterze.

wtorek, 11 czerwca 2013

Antidote Shadow - edycja superlimitowana

Antidote Longboards dostarczyło 6 sztuk ich modelu Shadow, które zostały pomalowane podczas krakowskiego Tatoofestu, a następnie zlicytowane.
Prace przygotowali:
. Bam, Kult Tattoo Fest, Kraków
. Kris Ciezlik, Caffeine Tattoo, Warszawa
. Jacob Pedersen, Crooked Moon Tattoo, Szwecja
. Lehel Nyeste, Perfect Chaos Tattoo, Węgry
. Andrzej Lipa, Cykada Tattoo, Sopot
. Fishero, Freihand Tattoo, Czechy


Więcej zdjęć znajdziecie tutaj.

Warto też wspomnieć, że Antidote szykuje kolejną limitowaną serię. Grafiki przygotowuje we współpracy z My Dominance, szczegułów na razie nie znamy, pokazano tylko kilka fotek.

niedziela, 2 czerwca 2013

Serce.be united

Ekipa Serce.tv organizuje bardzo ciekawe wydarzenie. Otóż kręcą film w temacie sportów ekstremalnych (czyli to co tygryski lubią najbardziej) i zapraszają do współpracy cały świat!
Idea jest banalnie prosta: 31 sierpnia każda osoba, która zdecyduje się wziąć udział nakręci krótki, bo najwyżej 2-minutowy film w którym pokaże co potrafi, a organizatorzy skleją wszytskie te filmiki w jeden, wielki pełnometrażowy film. Jak? Nie mam pojęcia! Dlatego ta impreza tak bardzo mnie kręci ;D Longboard jak najbardziej zalicza się do sportów ekstremalnych o czym chyba nie trzeba nikogo przekonywać dlatego postanowiłem poinformować o wydarzeniu wszystkich niedoinformowanych.
Pomysł oczywiście popieram w całej rozciągłości i nawet objąłbym nad nim jakiś patronat gdybym cokolwiek znaczył w sieci ;)
A co trzeba zrobić? Już tłumaczę. Wystarczy wysłać swoje zdjęcie pod (wyżej wymieniony) adres organizatora z krótkim opisem: nazwisko, wiek, kraj i dyscyplina. Potem trzeba tylko zaczekać na wielki dzień i nakręcić swój film. Filmy zbierane będę około tydzień później.
Wszystkie szczegółu, newsy, informacje, kontakt, itepe, itede: Serce.be
Dbaj o swoje serce!

środa, 29 maja 2013

Luca longboards

Luca to nowy gracz na rynku. Pomysłodawcą firmy i autorem projektu desek jest znany gdzieniegdzie Łukasz Grzywacz, osoba bardzo aktywna na tym gruncie i mój znajomy.
Przygoda Łukasza zaczęła się około 3 lat temu w Dublinie, tam kupił swoją pierwszą deske (Loaded Dervish) i zaczął jeżdzić wraz z Dublin Longboard Crew, później wyjechał do południowej Francji, w okolice Montpelier gdzie przez okrągły rokszlifował swoje umiejętności. Tam też zdobywał wiedze na temat budowania desek i tam stwierdził, że jego dziedziną longboardingu jest freeride.


Dlatego też deski Luca są nastawione na freeride, freestyle i downhill.
Mamy w tej chwili 3 modele, a w planach jest także dancer.
Wszystkie deski są twarde, bez flexu i typu topmount.
Pomysłów na przyszłość jest sporo, ale Łukasz nie chce zdradzać od razu wszystkich. Napewno do sprzedaży trafią koszulki firmy, w planach są też limitowane jednoegzemplarzowe serie z grafikami projektowany
mi przez młodych i kreatywnych.
Pierwsze egzemplarze trafią do rajderów w Hiszpanii, na Teneryfie i w Ameryce Południowej (ach te kontakty). Około drugiej połowy czerwca będzie już można je kupować, oczywiście najpierw osoby z rezerwacją.
Deski będzie można zobaczyć i wypróbować na zawodach w Izdebkach, na Warszawskim Longboard Dopingu, a także na kolejnych imprezach longboardowych. Wkrótce pod adresem lucalongboards.com ruszy strona firmy. Informacje, zdjęcia i nowości można też znaleźć na Facebooku. W razie pytań zawsze polecam napisać do producenta: info@lucalongboards.com

 

Łukasz chciał, abym umieścił tutaj jego podziękowania dla kilku osób, bez których stworzenie firmy nie byłoby możliwe, są to bardzo dziękuję za pomoc. Są to m.in. Stanisław Grzywacz, Paweł Grzywacz, Dawid Pabian, Maciej Cecotka, Filip Otfinowski, Aurelio Gallon.

poniedziałek, 20 maja 2013

Patrz w lusterka!!!

Dawno nic się tu nie działo, więc zrobimy małą reklamę-informację. Patrz w lusterka longboardy są wszędzie. Dobrze wszystkim znana strona na fb, jeśli nie znana, to można poznać. Muszę się wam przyznać, ze do niedawna nie wiedziałem czym się ta strona zajmuje, poza, rzecz jasna promowanie longboadingu. Co się okazuje, ta ekipa produkuje naklejki z ich logiem, eleganckie i praktyczne. Ale tym co wyróżnia ich spośród tłumu jest fakt, że naklejki rozdają! Pełen szacun! Podziwiam ekipę. Wystarczy wysłać im pustą kopertę i znaczek. Wszystkie informację znajdziecie na page'u na fb, a ja lecę na pocztę po znaczki. Elo!

piątek, 5 kwietnia 2013

Burów! Burów! Burów!

Dosłownie przed kilkoma godzinami ogłoszono rejestracje do planowanego na 11 maja wyścigu w Burowie koło Krakowa. W ramach zawodów rozegrany zostanie oczywiście zjazd downhillowy - główna atrakcja zawodów, slide jam oraz zawody hippie hop. Oprócz tego możemy się spodziewać grilla, sceny muzycznej i prawdopodobnie testów sprzętu. Antidote na pewno będzie chciało pokazać swoje 3 nowiutkie modele i sam ten fakt uważam już za wystarczający powód by się tam pojawić, trasa jest bardzo szybka, okolica bardzo ładna, a organizatorzy bardzo kreatywni więc, cytując klasyka: Jaram się!

Wszystkie szczegóły i rejestracja pod tym adresem.